środa, 14 sierpnia 2019

Panowla - EP w całości

„Panowla” jest echem poprzednich płyt i zapowiedzią kolejnej, jest tym, co udało się nagrać pomiędzy. Dzięki temu, że to taka zbieranina, zawartość jest dość różnorodna, jest stary numer     w innej odsłonie i kilka w miarę świeżych, jest kawałek nagrany w niepełnym składzie i kilka         w zupełnie nowym (jako basista pojawił się Paweł Gnat), są dwie piosenki zwiastujące nadchodzący kolejny album, znalazły tu również swoje miejsce: nieoszlifowany Der Stein, patetyczna Sjewodnia, felietonowy Das ist das Ende dieser Welt oraz ciekawostki w postaci przestrzennego remiksu Donne nua2 i motywu wokalnego wyjętego z kawałka Po obu stronach wody (w pełnej wersji znalazł się na „Vagabundes”).
Na tej płycie, póki co, skończyły się szybkie wejścia do studia, a zaczęło się nagrywanie na raty, które trwało czasem dwa, trzy lata. Studio Zamek chyba trafił szlag, a my przenieśliśmy się do studia Jolly Roger (kiedyś na obrzeżach Skarżyska, obecnie w Szydłowcu) i tam siedzimy do dziś.
Na okładce (drzeworyt z XVI wieku) rada królewska, a więc panowla pełną gębą.